7 – 9 czerwca 2024

Relację napisała „Marta Marta”, jedna z naszych wiernych pasjonatek.


Pasja Porsche kolejny już raz wybrała piękne Podkarpacie na miejsce spotkania, integracji i czerpania przyjemności z prowadzenia swoich zabawek po malowniczych drogach tego regionu. Rajd oficjalnie rozpoczął się w piątek, jednak część uczestników do hotelu dotarła już w czwartek.

Piątek rano – wyruszamy. Kierownik wycieczki, Krzysiek, starannie zaplanował trasę. Była ona kręta i górzysta. Widoki cieszyły oczy, a samochody dawały dużo frajdy, gładko wchodząc w zakręty. Dotarliśmy do Przemyśla na Plac Niepodległości. Widok tylu samochodów Porsche w jednym miejscu budził duże zainteresowanie przechodzących tam osób. Oglądania, pytań, fotografii nie było końca.

Kolejnym punktem było zwiedzanie podziemi Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej. Trasa wiodła poprzez kilkanaście piwnic pod budynkiem Ratusza i pod płytą rynku. Wyświetlane multimedia były dodatkową atrakcją. Po zwiedzaniu i obiedzie ruszyliśmy na spotkanie z historią. Przy pomniku Dzielnego Wojaka Szwejka poznaliśmy Jego losy, dzieje i znaczenie strategiczne miasta i regionu. Zbyt szybko ten czas minął, bo było już późne popołudnie, a czekał nas jeszcze Arłamów, Szybowisko w Bezmiechowej Górnej z widokiem tak bajecznym, że ciężko opisać. Napięty czas, ale udało się zaliczyć każdy zamierzony punkt programu. Nadeszła pora powrotu do hotelu. Chwila odpoczynku, prysznic i uroczysta kolacja. Pyszne jedzenie, rozmowy, a na koniec kręgle. Wszyscy bawili się wyśmienicie.

Sobota – tym razem dzień autokarowy. Nasze auta odpoczywały na parkingu hotelowym. Pierwszy punkt programu to „poranna rozgrzewka” na rowerach-drezynach. Pod górkę taka jazda to niemały wysiłek, więc za raz po odwiedziliśmy regionalny browar w Uhercach Mineralnych – Ursa Maior. Mięliśmy okazję skosztować różnego rodzaju piwa i serów. W sklepie Esencja Karpat od różnorodności dostępnego tam rękodzieła kręciło się w głowie. Wszystko było oryginalne i unikatowe. Kolejne miejsce na naszej mapie to Solina. Spacer, obiad, wyjazd i zjazd kolejką. Powrót do hotelu, aby się odświeżyć, chwilę odpocząć. Znowu jedziemy autokarem. Tym razem w miejsce magiczne – Winnica Widokowa. Zaczynamy pyszną kolacją, ale to nie jest najważniejsze w tym miejscu. Krajobraz, który się rozpościera dookoła, zapiera dech w piersiach. Miejsce magiczne. Przy lampce wina i takich widokach można się zapomnieć. Nawet nie wiemy kiedy wybiła 23:00 i trzeba wracać do hotelu. Jedno jest pewne – jeszcze tu wrócimy.

Nadszedł niedzielny poranek. Ostatnie wspólne śniadanie, pakowanie i pożegnania. W drodze powrotnej jeszcze wizyta na Zamku Królewskim w Sanoku i wystawa prac Zdzisława Beksińskiego, jednego z najciekawszych, najbardziej intrygujących artystów współczesnych. Ruszamy w drogę do domu. W trasie zwiedzamy Muzeum Silników Stacjonarnych w Konieczkowej. Interesujące miejsce, warte polecenia.

Składam serdeczne podziękowania dla Krzysztofa i Moniki. Plan wyprawy idealny. Do następnego razu.


Pasja Porsche

Administrator strony Stowarzyszenia Pasja Porsche